Sernik z batonikami Mars

Przepis na ten sernik krąży po Internecie już od bardzo, bardzo dawna, a pochodzi z The Australian Women's Weekly (u mnie jest w małej książeczce Cheesecakes, pavlovas & trifles). Przymierzałam się do niego długo, ponieważ nie jestem wielką wielbicielką serników na zimno, zdecydowanie bardziej lubię te pieczone z dodatkiem jajek. To ciasto smakuje jednak całkiem nieźle (jak dla mnie) i bardzo dobrze (jak dla A., który właściwie sam pochłonął całą tortownicę), właściwie już wiele tortownic). Jest słodkie, w konsystencji przypomina bardziej kremowe. Ma swoich wielbicieli i umiarkowanych fanów. Myślę, że pokochają go dzieci (te małe i duże, także w nas). Na pewno warto spróbować :). Poniżej podaje proporcję, z jakich ja robię ten sernik w tortownicy 23cm (nieco inne niż w oryginale, tak by sernik był wysoki).

SERNIK Z BATONIKAMI MARS
tortownica 23cm

spód
250g ciastek Digestive czekoladowych
125g ciastek Digestive
200g masła, roztopionego
sos toffi
2 łyżki brązowego cukru
20g masła
30ml (2 łyżki) śmietanki 30%
sos czekoladowy
50g czekolady mlecznej, posiekanej
30ml (2 łyżki) śmietanki 30%
masa serowa
750g serka śmietankowego typu Philadelphia
360ml śmietanki 30%
5 łyżeczek (25ml) żelatyny w proszku
90ml wody
160g drobnego cukru
280g batoników Mars

spód
Cisaka zmiel w malakserze i wymieszaj z roztopionym masłem. Spód i brzeg tortownicy wyłóż masą z ciastek, dobrze dociskając je dłonią. Włóż do lodówki na 30 minut.

sos toffi
Cukier, masło i śmietankę przełóż go małego rondelka. Ciągle mieszając podgrzewaj na małym ogniu do momentu, w którym cukier roztopi się całkowicie. Odstaw.

sos czekoladowy
W innym rondelku umieść czekoladę i śmietankę. Roztop i dokładnie wymieszaj. Odstaw.

masa serowa
Batoniki Mars pokrój w 1cm kostkę. Do małej miseczki wlej wodę, wierzch posyp żelatyną, po czym rozpuść ciągle mieszając nad parą wodną lub w mikrofalówce. Śmietanę ubij. Ser dokładnie utrzyj z cukrem. Dodaj mieszankę żelatynową, następnie delikatnie wmieszaj śmietanę (nie używaj już miksera), a na końcu batoniki Mars.

Tortownicę z gotowym spodem wyciągnij z lodówki. Przełóż do niej połowę masy serowej, którą skrop kolejno połową sosu toffi i połową sosu czekoladowego. Wykałaczką, szpikulcem lub trzonkiem łyżki zrób esy-floresy tak, by powstał marmurkowy wzorek. Cały proces powtórz raz jeszcze (czyli masa, sos toffi, sos czekoladowy i mieszanie), po czym przykryj tortownicę i włóż na minimum 3 godziny do lodówki (a najlepiej na całą noc).


Sernik z batonikami Mars pojawia się często na wielu blogach, a także w Galerii Potraw. Wiele komentarzy dotyczy ilości potrzebnej żelatyny. Ja używam t łyżeczek, czyli nieco więcej niż w oryginale i sernik ma bardzo ładną konsystencję (co mam nadzieję widać na zdjęciach).

Smacznego!

11 komentarze:

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Sugar Plum Fairy pisze...

ja równiez wolę serniki pieczone, ale te marsy i kremowa konsystencja są zachęcające. :D

Anonimowy pisze...

Pełen słodyczy i kremowości, jak widzę. ;)

Super!

myniolinka pisze...

sernik zdecydowanie dla kobiet, które są z Marsa... oj to chyba dla mnie :)

gwiazdka.w.kuchni pisze...

też sceptycznie do serników na zimno podchodzę, ale Twój przepis sprawia, że mam ochotę spróbować... słodyczy, karmelu, czekolady

grazyna pisze...

Oj, jak by ten sernik mi smakował :)

asieja pisze...

ja bym go pokochała. na pewno.

emma001 pisze...

ślinka aż cieknie na sam widok ;)

Anonimowy pisze...

jestem zainteresowana ty przepisem pewnie super smakuje bo batony mars bardzo lubię tylko czym przykryc tortownice ???

Iv pisze...

anonimowy ten sernik robimy bardzo czesto, tak więc polecam :). Tortownicę najlepiej przykryć dość szczelnie folią spożywczą lub aluminiową.

Unknown pisze...

Najlepszy sernik na zimno "ever"! Następnym razem jednak pokroję marsy na drobniejsze kawałki.

Blog Widget by LinkWithin