Makaron czekoladowy

Kolejny dzień Czekoladowego Weekendu i kolejny wytrawny pomysł na czekoladę. Przepis, dla którego z otchłani wydobyłam swoją maszynkę do makaronu, pochodzi z książki Willie's Chocolate Bible Williego Harcourt-Cooze'a, czyli obowiązkowej pozycji dla wszystkich czekoladomaniaków.

MAKARON CZEKOLADOWY
300g (4 porcje)

30g czekolady 100% (lub 99% Lindt) - można użyć po prostu gorzkiej, wtedy makaron będzie nieco słodszy
200g mąki pszennej, najlepiej włoskiej '00' - polecam zacząć od 150g i dosypywać w czasie wyrabiania ciasta
25g kakao
2 duże żółtka
2 duże jajka

Czekoladę stop w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, odstaw. Mąkę przesiej z kakao, dodaj żółtka i całe jajka, a następnie stopioną czekoladę. Wyrób gładkie ciasto (10-15 minut) - można to zrobić ręcznie lub mikserem typu Kitchen Aid (mikserem krócej). Gotowe ciasto owiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 1 godzinę.

Gdy ciasto odpocznie podziel je na 6 części i każdą z nich rozwałkuj bardzo cienko (wałkiem lub maszynką do makaronu). Pokrój jak lubisz. Gotuj tak jak każdy inny makaron w osolonej wodzie, aż będzie al dente (kilka minut, im drobniej pokrojony tym krócej).

Ja pokroiłam dziś mój czekoladowy makaron w szerokie wstążki i podałam z dorszem zapieczonym z tahini z przepisu Agnieszki Kręglickiej oraz z oliwą z oliwek. Ten makaron nie jest słodki, jak widzicie w składnikach nie ma cukru, nadaje się więc idealnie do wszelkich wytrawnych dań, sosów mięsnych, lasagne, ravioli czy tortellini. Myślę, że to też wspaniały sposób na urozmaicenie naszego polskiego makaronu z białym serem, ale takie np. czekoladowe ravioli z ricottą także potrafię sobie wyobrazić. Willie poleca do tego makaronu czekoladowe pesto, ale póki co nie mogę się przekonać do połączenia czekolady i bazylii. Może kiedyś.

Smacznego!

12 komentarze:

margot pisze...

wygląda obłędnie , zakochałam się w takim makaronie

zauberi pisze...

świetny pomysł :)

kathleene pisze...

Jak zwykle oryginalnie :) A tego makaronu nie trzeba przed ugotowaniem wysuszyć?

Iv pisze...

Kathleene makaron suszymy chyba tylko wtedy, gdy chcemy go zachować na później. Albo gdy ciasto jest bardzo kleiste? Szczerze mówiać nie wiem. Takiego do natychmiastowego gotowania ja nigdy nie suszę. Ale też domowy makaron robię bardzo rzadko.

Fuchsia pisze...

Fajnie wygląda! A czekoladowe pesto bardzo mnie zainteresowało :)

Anonimowy pisze...

Bardzo lubiłam program Willy`ego na BBC. Prawdziwie zapalony pasjonata, w dodatku w dziedzinie czekolady. Cudownie. I te przepisy... Kto by pomyślał, że można czekoladę dodać do wątróbki czy choćby makaronu?...

Pozdrawiam! :)

Iv pisze...

Zaytoon to rzeczywiście ciekawa postać :). Książka jest świetna, bo właśnie taka mało deserowa, choć i desery można w niej znaleźć. Willie w wielu przypadkach używa jednak czekolady 100%, przez co potrawy wytrawne nie są słodkie. Nie jestem jednak do końca przekonana czy to jeszcze czekolada czy po prostu kakao.

Iv pisze...

Fuchsia według Williego: 150g liści bazylii, 30g startego parmezanu, 30g orzeszków piniowych, 12g startej czekolady 100%, 12ml oliwy z oliwek, sól do smaku :). Potem blender albo moździerz i gotowe :). Dla mnie to jednak niewyobrażalny zupełnie smak.

Majana pisze...

Wow, makaron czekoladowy? Niezły wypas !:))
Pozdrawiam:)

atina pisze...

Obłędnie pyszna propozycja!

ERROR 404 pisze...

Smakowite zdjęcia :)

Czekolada ma w sobie bardzo dużo plusów. Jednym z nich jest magnez, dzięki któremu łatwiej radzimy sobie ze stresem i bezsennością. Czekolada uspokaja i dodaje energii, a najlepszą ze wszystkich czekolad jest czekolada gorzka :)

naleśniki przepis pisze...

niesamowity pomysł a zdjęcia rewelacja

Blog Widget by LinkWithin