Chałka z miodem i suszonymi jabłkami

Kolejna słodka, zimowa chałka na moim stole. Tym razem o mocno korzennym smaku. Bardzo puszysta i miękka. Przepis oczywiście zaczerpnięty z bloga Baking and Books . Bardzo chciałam zapleść ją w węzeł winstoński, niestety ciasta okazało się zbyt mało i wyszedł mi półwinstoński :), ale równie okazały bochenek. Tak więc tradycyjny Winston Knot zaprezentuję Wam przy kolejnym wypieku z tej zimowej serii. Inne sposoby zaplatania możecie podejrzeć przy innych moich chałkach: tradycyjnej, miodowo-waniliowej i z czekoladą.

CHAŁKA Z MIODEM I SUSZONYMI JABŁKAMI
1 bochenek

1/2 łyżki suszonych drożdży
4 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cynamonu
1/8 łyżeczki gałki muszkatołowej
4 szklanki (560g) mąki
1 szklanka ciepłego mleka
2 jajka + 1 jajko do posmarowania ciasta
4 łyżki oliwy z oliwek + 1 łyżeczka do posmarowania ciasta
3/4 łyżki miodu z kwiatów leśnych - użyłam 2 łyżek
1/2 szklanki posiekanych suszonych jabłek

W dużej misce połącz drożdże, cukier, sól, cynamon, gałkę muszkatałową i 1 szklankę mąki. Dodaj mleko, 2 jajka, 4 łyżki oliwy z oliwek oraz miód. Całość mieszaj do uzyskania gładkiej konsystencji. Następnie stopniowo dodawaj mąkę (po 1/2 szklanki) oraz suszone jabłka. Gdy ciasto osiągnie konsystencję, przy której mieszanie łyżką będzie zbyt trudne, przełóż je na wysypany mąką blat i zagniataj ręcznie podsypując pozostałą mąką (przez kilka minut). Gotowe (gładkie i sprężyste) ciasto wysmaruj oliwą i przełóż do miski do wyrośnięcia. Przykryj folią spożywczą i odstaw na 1,5-2 godziny w ciepłe miejsce.

Blachę wyłóż pergaminem. Ciasto przełóż na blat, lekko je odgazuj i podziel na 2-6 części (w zależności od sposobu w jaki chcesz zapleść chałkę; ja podzieliłam na 6 kawałków). Z każdej części uformuj wałek i zapleć chałkę. Przełóż na blachę, luźno przykryj folią spożywczą i ponownie odstaw do wyrośnięcia na 30-40 minut.

Piekarnik rozgrzej do 175 stopni.

Wyrośnięte ciasto dokładnie posmaruj jajkiem roztrzepanym z 1 łyżeczką oliwy. Piecz przez 30-35 minut, aż chlebek ładnie się zabrązowi. Upieczoną chałkę przed podaniem ostudź na kratce.

Smacznego!

4 komentarze:

margot pisze...

ale cudna jest , cudna i może w końcu nauczę się takiej chałki jak kok

Anonimowy pisze...

Przepiękna ta chałka. Aż szkoda taką przekrawać!

Hanna Mi pisze...

Jestem pod wielkiem wrażeniem kunsztownego splotu. Świetna robota! :-)

Ewelina Majdak pisze...

O Skubana! Taki węzeł to nie lada wyzwanie :)

Blog Widget by LinkWithin