Szarlotka ze środka Adama Gesslera

Pisałam Wam ostatnio, że na Dzień Kobiet dostałam od A. wyszperany gdzieś, jeden z ostatnich chyba dostępnych w księgarniach, egzemplarz książki Adama Gesslera Smaki na 52 tygodnie. O autorze każdy z nas ma chyba własne zdanie, co nie zmienia faktu, że książka bardzo mi się podoba (i chyba nie tylko mi, o czym świadczy wyczerpany nakład). Dziś szarlotka ze środka - nazwa oczywiście od przytoczonej przez Pana Adama anegdoty o klientach, którzy zawsze zamawiają szarlotkę ze środka formy. Bardzo, bardzo fajna ta szarlotka z dodatkiem śliwek. I choć autor o tym nie pisze, teraz po sezonie, użyłam do niej po prostu powideł śliwkowych, co i Wam polecam.

SZARLOTKA ZE ŚRODKA
forma prostokątna 24x34cm

ciasto
250g miękkiego masła
125g cukru pudru
1 duże jajko
325g mąki pszennej
40g mąki ziemniaczanej
szczypta soli
nadzienie
2 kg jabłek
cukier do smaku (2-5 łyżek)
cynamon do smaku (ok. 2 łyżeczek)
125g śliwek węgierek lub powidła śliwkowe

ciasto
Masło utrzyj z cukrem pudrem do uzyskania gładkiej masy. Wbij jajko, zmiksuj. Na koniec dodaj mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i szczyptę soli. Całość szybko zagnieć, uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 2 godziny (ciasto można przygotować dzień wcześniej).

nadzienie
Jabłka obierz, pokrój w kostkę i upraż z dodatkiem cukru do smaku. Powinny być podsmażone, nie rozgotowane. Wyjmij pestki ze śliwek (w sezonie).

Piekarnik rozgrzej do 190 stopni.

Schłodzone ciasto wyciągnij z lodówki i podziel na 2 równe części. Połowę ciasta rozwałkuj w prostokąt i rozłóż na dnie natłuszczonej lub wyłożonej pergaminem formy. Włóż do piekarnika i piecz przez 7 minut. Następnie na cieście ułóż dookoła formy śliwki (ja posmarowałam cały spód powidłami bardzo, bardzo cienko), na to rozłóż uprażone jabłka, posyp cynamonem i przykryj pozostałym ciastem rozwałkowanym w prostokąt. Ciasto nakłuj w kilku miejscach wykałaczką. Piecz przez 40 minut, do uzyskania złotego koloru.

Gdy ciasto lekko ostygnie posyp hojnie cukrem pudrem.

Powyżej zdjęcie szarlotki już bez środka :).

To pierwszy przepis jaki wypróbowałam z książki, niestety był w nim błąd w proporcjach. Pan Adam na nadzienie z 2 kg jabłek podał przepis na ciasto z 1kg masła. Od razu podzieliłam jednak proporcję przez 4 i wyszło idealnie.

Swoją drogą autor tej książki przeprowadził się do mojego miasta, czyli Krakowa. Ostatni odciek jego nowego programu także Kraków pokazywał. Niestety poza niesłychanie ciekawą reklamą hotelu Sheraton niewiele dowiedziałam się o restauracjach w tym mieście. Szkoda. Za to do Francuskiego wybieramy się i wybieramy już dobrych parę tygodni. Ale w końcu się uda, prawda?

Smacznego!

8 komentarze:

Maggie pisze...

Klienci wiedza, co dobre - ja tez zwykle najbardziej lubie te kawalki ze srodka :) Twoja szarlotka prezentuje sie pysznie. No i talerzyk urzekajacy.

Aga pisze...

Pyszna musi być ta szarlotka:) I zgadzam się, że jakoś ciągnie do tego środka:)

Ojciec Dyrektor pisze...

Uwielbiam szarlotki, jabłeczniki, ciasta z jabłkami, a połączenie ze śliwkami jest oryginalne i na pewno bardzo smaczne.

Arvén pisze...

Jak to ze środka, przecież brzegi są takie smaczne :P W domu to ja się zajmuję objadaniem brzegów, chyba mogłabym też rozwiązać problem zostających brzegów w restauracjach :D
Śliwkowy dodatek mile intrygujący :)

kathleene pisze...

A ja mam pytanie logistycznie ;) Skoro najlepszy jest środek, to dlaczego śliwki układamy przy brzegach? ;) Dobrze zrozumiałam?

jelka pisze...

Niebywale smakowita! Muszę koniecznie wypróbować, bo mąż mnie zamęcza o szarlotkę. A jabłek ci u mnie dostatek! Tymczasem zapraszam do mnie na serniczek: www.kulinarnapasja.blogspot.com

Bea pisze...

Tez bym pewnie prosila o srodek ;)
A ze jablka i sliwki bardzo sie lubia (robie takie wlasnie 'mieszane powidla' ;)), to i ta wersja szarlotki bardzo do mnie przemawia :)

Pozdrawiam serdecznie!

Iv pisze...

A ja wolę brzegi :P. Są bardziej spieczone,a z jabłek robi się taka jakby galaretka :).

Dziewczyny robiłam tą szarlotkę już kilka razy i ciągle nie mam dość.

kathleene śliwki na brzegu tylko, ale dlaczego oczywiście nie jest napisane (to książka raczej nie dla początkujących bo trochę ogólnikowa). Ja posmarowałam po całości powidłami. Jak będą śliwki węgierki już to spróbuje. Myślę, że śliwki puszczą sok i cała szarlotka będzie miała lekko śliwkowy aromat, ale na środku bez kawałków owoców. Może to o to chodzi? Jeśli spotkam pana Adama w Krakowie obiecuję, że zapytam :)

Po ostatniej sobocie jednak stwierdzam, że większość osób tak jak Wy woli środek, ale dlaczego? nie wiem :)

Blog Widget by LinkWithin