Dzień Pizzy. Pizza bianca/Pizza rossa.

W środę 9 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Pizzy. Rok temu z tej okazji przygotowałam pizzę w stylu Chicago. W tym roku była to pizza w stylu rzymskim. Skorzystałam z przepisu Daniela Leadera (Local Breads). W środę nieco naiwnie zawierzyłam mu zupełnie i podzieliłam ciasto na 2 części. Piekłam na kamieniu. Niestety pizze tak mi wyrosły w piekarniku (ciasto było po prostu za grube już przed pieczeniem), że przypominały bardziej skrzyżowanie focacci z ciabattą :). Były jednak bardzo smaczne i zostały zjedzone. Dziś przedstawiam wam podejście drugie, gdzie ciasto podzielone zostało na 3 części, a upieczone (z lenistwa) na blasze. Efekt smakowy ten sam, a wizualnie o wiele lepszy :).

PIZZA BIANCA
2-3 sztuki

ciasto
425g wody
1 łyżeczka suszonych drożdży
- dałam 10g drożdży świeżych
500g mąki pszennej chlebowej
1 i 1/2 łyżeczki (10g) soli
wierzch
2-3 łyżki oliwy z oliwek
sól gruboziarnista

Drożdże rozpuść w wodzie. Do dzierży miksera typu Kitchen Aid wsyp mąkę i sól, dodaj wodę z drożdżami. Zagniataj za pomocą haka na prędkości 8 przez 15-17 minut. Przy tej prędkości mikser będzie "chodził" po blacie, należy go więc pilnować. Od czasu do czasu zatrzymaj maszynę, aby zeskrobać mąkę z boków miski. Pod koniec przełącz mikser na najwyższą prędkość (10) i zagniataj przez kolejne 2-3 minuty. Ciasto powinno być błyszczące, kremowe i bardzo elastyczne. /ja zagniatałam 10 minut na prędkości 6, 5 minut na prędkości 8 i 3 minuty na prędkości 10/

Wyrobione ciasto przełóż do dużej, natłuszczonej miski, przykryj folią lub ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na 3,5 - 4 godziny. Ciasto powinno potroić swoją objętość (jeśli chcesz przyspieszyć ten proces dodaj nieco więcej drożdży przed wyrabianiem ciasta, 15g drożdży świeżych powinno skrócić ten czas o połowę).

Piekarnik rozgrzej do 250-260 stopni.

Wyrośnięte ciasto przełóż na omączony blat, po czym podziel na 2-3 części (w oryginale 2). Przykryj je folią lub ściereczką i pozostaw na 10 minut, aby ciasto odpoczęło.

Każdy kawałek ciasta połóż na papierze do pieczenia i za pomocą palców/dłoni nadaj im kształt długich prostokątów (lekko rozciągając). Przygotowane ciasto ponaciskaj ponownie palcami tak by powstały liczne dołeczki. Każdy kawałek posmaruj szczodrze oliwą z oliwek i posyp solą. Piecz na blasze lub kamieniu, aż pizza uzyska złoto-brązowy kolor.

Gotową pizze przełóż na kratkę, posmaruj ponownie oliwą z oliwek (pominęłam ten krok) i od razu podawaj.

PIZZA ROSSA
na podstawie przepisu powyżej

ciasto: według przepisu na pizza bianca
wierzch: oliwa + pomidory, pomidory z puszki, przecier pomidorowy + sól gruboziarnista

Przygotuj ciasto tak jak opisane powyżej ciasto na pizza bianca.

Pomidory pokrój usuwając gniazda nasienne, przetrzyj przez sito. Jeśli używasz pomidorów z puszki odsącz je z płynu, a następnie przetrzyj przez sito. Jeśli używasz przecieru pomidorowego (gęstego) rozcieńcz go nieco wodą (płynnych przecierów nie trzeba rozcieńczać).

Po przygotowania prostokątów z ciasta i posmarowaniu ich oliwą, jak opisane powyżej, nałóż na wierzch przetarte pomidory (cienką warstwę), posyp solą i piecz tak samo jak pizza bianca.

Ja podzieliłam dziś ciasto na 3 części i upiekłam dwie pizze (ich długość to szerokość blachy): bianca i rossa. Z ostatniego kawałka uformowałam ciabattę, której pozwoliłam wyrosnąć, gdy pizza się piekła, a następnie upiekłam w temperaturze 210 stopni.

Resztki tej pizzy można owinąć szczelnie folią spożywczą i zabrać do pracy następnego dnia.

Z uwagi na bardzo dużą hydrację nie podjęłabym się zagniatania tego ciasta ręcznie. Tym którzy nie mają robota kuchennego niestety nie umiem zaproponować alternatywy :(.

Smacznego!

4 komentarze:

Kubełek Smakowy pisze...

Ciasto chyba ma bardziej chlebową konsystencję, prawda? Duże dziury (=można zjeść więcej :D)

Nette7 pisze...

Jakie wielkie dziury! Piękna! :D

Arvén pisze...

A ja posiadam tylko własne łapy - no i mikser, od biedy ujdzie - i takie ciasta są na razie poza zasięgiem ręki. A szkoda. Bo takie puchate ciabattowe pieczywo jest moim ulubionym...

Tilianara pisze...

Ale puszyste przekąski :) Bardzo smakowicie świętowałaś Dzień Pizzy :)

Blog Widget by LinkWithin