Marscapone brownies

Czekoladowej fascynacji ciąg dalszy. Tym razem brownies z dodatkiem marscapone. To chyba najlepsze brownies jakie udało mi się zrobić do tej pory. Z reguły z ostrożnością podchodzę do tego typu ciast, ponieważ wydają mi się one nieco zbyt suche. W tym wypadku dodanie marscapone sprawiło, że ciasto jest wyjątkowo miękkie i wilgotne. Polecam wielbicielom czekolady i osobom, które nie liczą kalorii. Można oczywiście poeksperymentować z ulubionymi rodzajami czekolady lub polewę wykonać z czekolady białej dla kontrastu. Można też dodać orzechy lub inne bakalie.

U mnie ciasto powstało z czekolady mlecznej, a polewa z (ulubionej) gorzkiej czekolady. Bardzo fajnie się to uzupełnia: ciasto nieco słodsze i bardzo gorzka polewa. SUPER!

Przepis pochodzi z tej strony.

MARSCAPONE BROWNIES

ciasto
200g masła
85g czekolady deserowej - użyłam mlecznej
1 szklanka cukru - użyłam 2/3 szklanki czyli 125g
1/2 szklanki (40g) kakao
1/2 szklanki (100g) serka marscapone
3 jajka
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- użyłam 1 torebki cukru z prawdziwą wanilią i 1 łyżeczkę aromatu waniliowego
1/2 szklanki (75g) mąki
1/4 łyżeczki soli

polewa
170g czekolady deserowej - użyłam gorzkiej 70%
6 łyżek (45g) płynnej śmietanki 30%
3 łyżki (30g) masła

Piekarnik rozgrzej do 160 stopni. Kwadratową formę wysmaruj masłem lub wyłóż papierem do pieczenia.

ciasto
Czekoladę pokrusz i umieść w dość dużej misce. W rondelku rozpuść masło i gorące wlej do miski z czekoladą. Odczekaj 30 sekund, po czym mieszaj, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Dodaj cukier i kakao. Dokładnie wymieszaj za pomocą łyżki lub miksera. Dodaj marscapone, jajka i ekstrakt z wanilii. Masę ubijaj, aż stanie się gładka. Powoli dosyp mąkę i sól, wymieszaj.

Przelej ciasto do formy i za pomocą noża rozłóż je na dnie równomiernie. Piecz przez 45-50 minut. Po upieczeniu odstaw na 10-15 minut. W tym czasie przygotuj polewę.

polewa
Pokruszoną czekoladę umieść w misce. W małym rondelku podgrzej śmietankę i masło (tak by były bardzo gorące, nie doprowadź jednak do wrzenia). Gorącą miksturą zalej czekoladę, odczekaj 30 sekund i mieszaj, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Polewę rozłóż równomiernie na wcześniej przygotowanym cieście. Odstaw do całkowitego zastygnięcia.


To wyjątkowe ciasto na stałe. Niestety tylko na specjalne okazje, ponieważ takie połączenie ogromnych ilości masła, cukru i czekolady musi wzbudzać wyrzuty sumienia. Ale jest cudowne i warte dalszego testowania w różnych czekoladowych konfiguracjach. Dodatkowym plusem jest szybkość i łatwość wykonania (tak naprawdę nie trzeba nawet używać miksera).

Przepis dołączam do akcji serowej.

Smacznego!

8 komentarze:

Hanna Mi pisze...

Oj tam kalorie, przecież ich nikt nigdy nie widział.. Nie ma ich i już! ;-) Cudne brownies, choć bardziej zaciekawiła mnie polewa. :-) Do ulubionych, KLIK!

myniolinka pisze...

a co to za smakowitości... uwielbiam brownies, mają cudowną konsystencję..
pozdrawiam

kasiaaaa24 pisze...

Wygląda fantastycznie! Jestem ogromną fanką ciast czekoladowych :)

asieja pisze...

nigdy jeszcze nie piekłam brownies
lubię czasem takie mocno czekoladowe słodkości, ale tylko czasem

ewena pisze...

Brownies to jedne z moich ulubionych ciast i choć się ich już napiekłam, nigdy żadne nie było suche...:)(wyczytałam, że najlepsze są pieczone krótko, 20 minut, i rzeczywiście, takie "niedopieczone" było pyszne).
Bardzo interesujący dodatek ten serek. Zapisuję:)

Iv pisze...

asiejo no to najwyzszy czas upiec :)

eweno moze to kwestia piekarnika, ale niestety u mnie brownie pieczone krotko jest ciagle surowe na srodku foremki, a pieczone normalnie wlasnie lekko suche. to z serkiem jest super, juz 3 dzienjemy i jeszcze nie wyschlo.

Anonimowy pisze...

Rasowe brownie:) dziękuję za przepis. Obawiałam się, że tak długi czas pieczenia wysuszy bardzo ciasto, ale jak się okazało niepotrzebnie, bo brownie jest takie jakie powinno być. Milena

sowa_nie_sowa pisze...

Upiekłam z niewielkimi zmianami!
Dla mnie mogłoby być odrobinę bardziej mokre, ale i tak było przepyszne:)
Pozdrawiam:)

Blog Widget by LinkWithin