Mus czekoladowy

A wczoraj mieliśmy ochotę na szarlotkę... Wybrałam przepis Liski na szarlotkę polską, specjalnie kupiłam antonówki, szkoda że nie 2 kilogramy... Poniżej widać jak mi ta szarlotka wyszła :) Była bardzo dobra, niestety z winy foremki, która otworzyła się przy wyciąganiu z piekarnika jedliśmy ją z drzwiczek właśnie. Jutro drugie podejście.

Deserem zastępczym został mus czekoladowy. Przepis pochodzi z książki Czekolada z serii Le Cordon Bleu i obudził we mnie dużo miłych wspomnień. Z tych książek (mam 3 sztuki z tej serii) uczyłam się kiedyś piec i gotować. Były to moje pierwsze kulinarne książkowe pozycje (data wydania 1998, więc to już trochę). Dawno do nich nie zaglądałam i tym poniżym deserem potwierdzam swoje wcześniejsze doświadczenia twierdząc, że są to doskonałe książki dla osób początkujących (dokładnie opisane przepisy).

MUS CZEKOLADOWY
4-6 porcji

140g dobrej gorzkiej czekolady
3 łyżki drobnego cukru
60ml wody
2 białka
1 i 1/2 listka żelatyny lub 3/4 łyżeczki żelatyny w proszku
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
500ml śmietanki 30% do ubijania

Zetrzyj 15g czekolady i odstaw w suche, chłodne miejsce.

Z 60ml wody z cukrem w małym rondelku ugotuj syrop. Kiedy cukier zacznie wrzeć, mikserem ubij w misce białka na bardzo miękką pianę. Wciąż miksując ostrożnie wlej bulgocący syrop do białek, kierując strumień między ubijaki a brzeg miski. Ubijaj, aż piana będzie zimna.

Listki żelatyny na kilka minut namocz w zimnej wodzie, po czym wyjmij je i osącz (żelatynę w proszku rozpuść w łyżce wody w naczyniu nad parą). Kawę rozpuść w łyżce wrzącej wody w małym rondelku, dodaj listki żelatyny i podgrzej mieszaninę na małym ogniu. Nie gotuj, aby żelatyna nie stała się gumiasta. Następnie wlej do piany z białek i dobrze wymieszaj.

Pozostałą czekoladę grubo posiekaj i wsyp do miski. Rozpuść w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Połącz rozpuszczoną czekoladę z pianą.

Ubij śmietanę (długo i dokładnie) i połącz z czekoladową mieszaniną. Wmieszaj utartą czekoladę. Za pomocą woreczka do dozowania ze zwykłą końcówką wyciśnij mus do 4-6 kieliszków (można to zrobić także łyżką :). Wstaw do lodówki na minimum 1 godzinę.

Mus można udekorować różyczkami z bitej śmietany, listkami lub wiórkami z czekolady bądź tartą czekoladą.

Mus jest bardzo delikatny i lekki, niezbyt słodki - tylko 3 łyżki cukru, zawiera minimum jajek, żadnych żółtek. Z połowy porcji wyszły nam 2 duże szklanki, tak więc przepis wystarcza na 4 duże lub 6 małych kieliszków (np. do szampana). Można go podawać w filiżankach lub dodać do niego banany z rumem czy też ciasteczka włoskie z whisky (w wersji bardziej wykwintnej).

Smacznego!

8 komentarze:

kasiaaaa24 pisze...

Mus wygląda wspaniale :) A w kuchni niestety tak bywa, wypdki przy pracy sie zdarzają :) Gratuluję wytrwałości, bo ja bym tak szybko drugiego podejścia nie zrobiła :)

wiosenka27 pisze...

Mus czekoladowy na pocieszenie po szarlotce:) Tak też może być pięknie:)

Gosia pisze...

a ja dzis tez w reku mialam przepis na mus czekoladowy wlasnie,ale padlo na cos innego:)
Twoj wyglada niesamowicie apetycznie :) :)
POzdrawiam :)

Waniliowa Chmurka pisze...

Łaał,ale fajowy deserek.
:D!

Iv pisze...

wiosekno dziekuje za pomysl ;) zdecydowalam sie jednak na wersje bez zoltek, poniewaz strasznie duzo jajek jemy juz i tak...

viridianka pisze...

hih ja też miałam dzisiaj... nie wczoraj mała wpadke z ciastem drozdzowym, o jajkach zapomniałam :P
takie musy to my uwielbiamy, szczegolnie czekomusy :) i bardzo fajny pomysl na zdjecie :)

Dorotka pisze...

Ten mus wygląda obłędnie :) ! Na pewno wypróbuję przepis.

Anonimowy pisze...

Próbowałam ten mus . Naprawdę pyszny... Smakowicie wygląda i zrobiłam go w pół godziny. Jedna uwaga . Białka przed ubiciem trzeba sparzyć . Ja o tym zapomniałam więc lepiej dopisać do przepisu. Proponuję posypać deserek karmelem i na dno pucharka nalać odrobinę sosu adwokatowgo. Będzie jszcze lepszy... Pozdawiam .

Blog Widget by LinkWithin