Moja wersja jest z antonówkami, ponieważ są to jedyne kwaśnie jabłka, które mogę kupić na swoim targu, a papierówek nikt ze znajomych nie uprawia. Obiecuję sobie, że jeszcze przed zimą zasadzę sobie taką właśnie papierówkową jabłoń w ogrodzie i już za 5 lat będę miała własne jabłka :).
Szarlotka jest wspaniała, kwaśna, co wyszło rewelacyjnie, ponieważ nie lubię przesłodzonych ciast. Poczekam na szare renety i zrobię następnym razem dla porównania z tą właśnie odmianą jabłka.
SZARLOTKA POLSKA
tortownica 23-26cm
ciasto
2 szklanki (300g) mąki
125g masła
2 żółtka
2 łyżki cukru
1 łyżeczka spirytusu - użyłam wódki
2 łyżki letniej wody
szczypta sody
szczypta soli
jabłka
1kg kwaśnych jabłek - kupiłam antonówki
cukru do smaku - dałam 170g cukru kryształu (szarlotka jest przy tej ilości cukru lekko kwaśna)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżka masła
ciasto
Z wymienionych składników (oprócz wody) zagnieść ciasto, następnie stopniowo dodawać wodę - ciasto powinno być gładkie, nie lepić się do rąk, nie może jednak być zbyt twarde. Ciasto dzielimy na 2 części i odkładamy by odpoczęło (moje odpoczywało w lodówce).
jabłka
Jabłka obrać i pokroić w ćwiartki (pokroiłam w ósemki).
Na patelni rozpuścić masło, wrzucić jabłka, podsmażyć ciągle mieszając. Gdy jabłka zaczną mięknąć dodać cukier i przyprawy. Poddusić, aż zaczną się rozpadać. Ostudzić.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni.
Formę lekko wysmarować masłem i wysypać mąką. Ciasto cienko rozwałkować i rozłożyć na spodzie. Ponakłuwać widelcem i piec przez 10 minut. Wyjąć i na podpieczonym spodzie ułożyć jabłka. Pozostałą część ciasta pokruszyć na wierzch (ja ciasto starłam na tarce o grubych oczkach). Wstawić do piekarnika i piec kolejne 40 minut. Należy sprawdzać czy ciasto nie przypieka się za bardzo. Czas pieczenia zależy od piekarnika i wielkości formy (moja szarlotka piekła się 30 minut, użyłam tortownicy 23cm).
Upieczoną szarlotkę ostudzić i posypać cukrem pudrem.
4 komentarze:
Taka szarlotka to jest to :)
Pomysł ze starciem ciasta na wierzch dobry, bo mi wyszła taka gruba kruszonka na wierzchu przez którą prześwitywały jabłka, a Twoja ładnie je przykryła. Obydwie wersje ładnie się prezentują.
nie ma nic lepszego niż szarlotka prosto z piecyka! taka gorąca :)
tez dopiero co robiłam szarlotke :)
Zgłodniałam patrząc na Twoją szarlotkę. U nas też się nie czeka, aż wystygnie. A próbowaliście z lodami waniliowymi?
Lody niestety skończyły się :)
Prześlij komentarz