WP i jeszcze więcej czosnku

Dawno już nie miałam tyle czasu by upiec obie propozycje z Weekendowej Piekarni (wydanie 113 prowadzone przez Teresę). Dziś chleb pszenny, chleb żytni dopiero stygnie. Ciasto wyrabiałam dość długo (10 minut), było dość wilgotne, być może to kwestia mocno zmielonej mąki pełnoziarnistej. Użyłam nieco mniej drożdży, zwiększyłam czas wyrastania, zmieniłam też temperaturę pieczenia. Chleb uformowałam w okrągły bochenek, następnym razem jednak skusiłabym się na keksówkę, chleb po nacięciu nieco opadł. Bochenek jest jednak bardzo dobry, nawet po na drugi dzień. Wilgotny i miękki. Szybki.

CHLEB PSZENNY RAZOWY NA DROŻDŻACH
1 bochenek


20g świeżych drożdży
- użyłam 15g
1/4 szklanki (70g) ciepłego mleka
1 szklanka (140g) mąki pszennej - u mnie chlebowa typ 850
2 szklanki (250g) mąki pszennej razowej
- u mnie drobno mielona
1 szklanka wody
2 łyżki oliwy z oliwek

1 łyżka miodu
1 łyżka soli

Drożdże rozkrusz, zalej ciepłym mlekiem, delikatnie wymieszaj by się rozpuściły. Dodaj szklankę mąki pszennej i odstaw na 15 minut. Dodaj mąkę razową oraz resztę składników. Dokładnie wyrób, aż ciasto stanie się elastyczne i nie będzie przylepiać się do dłoni. Odstaw na 30-60 minut. Uformuj bochenek (okrągły lub do keksówki) i odstaw jeszcze na 30-45 minut, aż pięknie wyrośnie.

Piekarnik rozgrzej do 230 stopni. Chleb natnij (choć według mnie lepiej by wyglądał bez nacinania), piecz przez 15 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 210 stopni i piecz przez kolejne 25-30 minuty. Przed pokrojeniem ostudź na kratce.

Pamiętacie mój wczorajszy post o młodym czosnku? Wczoraj zachęta, dziś już poważne dania :). W tym jedno z upieczonym dzień wcześniej chlebem.

ZUPA Z MŁODEGO CZOSNKU
przepis wyszperany u Heidi
4 porcje


1l wody

1 liść laurowy

2 liście szałwii
3/4 łyżeczki świeżego tymianku (można też użyć rozmarynu)
2 główki młodego czosnku, obrane, pokrojone na ćwiartki, lekko zmiażdżone i posiekane

1 łyżeczka soli morskiej

1 całe jajko
2 żółtka
40g świeżo startego parmezanu
świeżo zmielony czarny pieprz
60ml oliwy z oliwek

jedno- lub dwudniowy chleb/bagietka

W rondelku doprowadź wodę do wrzenia, dodaj liść laurowy, szałwię, tymianek, czosnek i sól. Gotuj na małym ogniu pod przykryciem przez 40 minut, po czym przelej przez sito, pozbądź się ziół, a bulion wraz z czosnkiem ponownie umieść w rondelku. Dopraw solą jeśli to konieczne.

Jajko, żółtka, parmezan oraz pieprz utrzyj w misce. Ciągle ucierając powoli dodawaj oliwę. Nadal ucierając do kremowej masy wlej chochelkę bulionu, po czym całość wlej do rondelka z czosnkowym bulionem. Rondelek postaw na małym ogniu i cały czas mieszając gotuj, do momentu, w którym płyn lekko zgęstnieje. W każdym talerzu umieść kilka pokrojonych/podartych kawałków chleba, zalej zupą, pokrop oliwą z oliwek i podawaj od razu.

A jeśli nie macie jeszcze dość to proponuje Wam także risotto inspirowane przepisem Gordona Ramsay'a (Best Menus - z tej książki zamierzam w przyszłym tygodniu dość sporo ugotować).

RISOTTO Z MŁODYM CZOSNKIEM I NATKĄ PIETRUSZKI
4 porcje

1200ml gorącego bulionu warzywnego lub z kurczaka

100ml białego wina

3 łyżki oliwy z oliwek

2 główki młodego czosnku, obrane i posiekane

4 szalotki, posiekane
350g ryżu do risotto

100g parmezanu, startego

1-2 łyżki masła

garść natki pietruszki, posiekanej

sól, pieprz

Oliwę rozgrzej na patelni o grubym dnie, wrzuć czosnek i szalotki, smaż przez 3-4 minuty, aż cebulki zmiękną. Dodaj ryż i smaż przez kilka minut, mieszając od czasu do czasu, do momentu w którym ryż stanie się przezroczysty. Wlej wino, gotuj aż alkohol odparuje. Stopniowo dolewaj bulion i gotuj mieszając od czasu do czasu. Gdy ryż będzie gotowy dopraw risotto solą i pieprzem. Zdejmij patelnię z ognia, wmieszaj masło, a następnie parmezan i natkę pietruszki. Risotto rozłóż na talerze, skrop oliwą z oliwek, posyp kawałkami parmezanu i podawaj od razu.

Smacznego!

7 komentarze:

Szana pisze...

oj mi tak ciągle malo będzie tego czosnku. uwielbiam.

Majana pisze...

Super ten chleb upiekłas! Wygląda cudownie!
Zupę i risotto z młodym czosnkiem chętnie bym skosztowała:)
Pozdrawiam.

Asia pisze...

Nie jadłam jeszcze zupy z czosnku, a uwielbiam go! To musi być istny odlot :)

Ewelina Majdak pisze...

Nie mogę wyjść z podziwu, że masz już świeży czosnek.
Wiem wiem powtarzam się :)
Pi 1szym maja i ja będę znowu piec chleby! Hura!

Udanej niedzieli :)

kathleene pisze...

Jutro się przymierzam do risotto bo wygląda i brzmi cudownie. Myślisz, że pasowałoby tam jakieś mięso? Jeśli tak to w jakiej postaci? Ostatnio karmię rodzinę jakoś tak wegetariańsko i obawiam się, że w końcu się zbuntują... ;)

Iv pisze...

kathleene a wiesz ja chyba nigdy nie jadłam risotta z mięsem, jakoś wolę je w takiej postaci. Wydaje mi się, że pasowałyby tu kawałki łososia lub krewetki, dodane pod koniec gotowania lub obok po prostu.

kathleene pisze...

Też wolę, ale wiesz, męscy mięsożercy ;) Dzięki, nie wpadłabym sama na łososia ani krewetki, nawet nie skojarzyłam, że to przecież też mięso :)

Blog Widget by LinkWithin