Ciasto migdałowo-rabarbarowe

Sezon na rabarbar w pełni. Pieczemy więc sporo ciast :). Dziś wersja dla miłośników migdałów i marcepanu. Idealne ciasto na piknik od smitten kitchen. Doskonałe dla zabieganych: bardzo szybkie i proste.

CIASTO MIGDAŁOWO-RABARBAROWE
kwadratowa forma 20x20

spód
1 szklanka (125g) mąki
1/4 łyżeczki soli1/4 szklanki (50g) cukru115g masła, może być zimne
nadzienie
3/4 szklanki (75g) migdałów w płatkach, najlepiej uprażonych i schłodzonych
1 łyżka (10g) mąki pszennej
szczypta soli
6
łyżek (75g) plus
5 łyżek (70g) masła, może być zimne1 duże jajko1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego, 2 łyżeczki brandy lub inny aromat do wyboru
300-400g rabarbaru

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Kwadratową formę wyłóż pergaminem.

spód
Wsyp mąkę, sól i cukier do malaksera. Pokrój na kawałki masło, dodaj do suchych składników, a następnie uruchom maszynę do uzyskania dużej kruszonki. Jeśli nie masz malaksera masło w temperaturze pokojowej utrzyj z cukrem, a następnie z mąką i solą, po czym chłódź w lodówce  przez 15 minut. 

Przełóż ciasto przy przygotowanej formy i dociśnij do dna równomiernie. Piecz przez 15 minut. Odstaw do schłodzenia.

nadzienie
Migdały, cukier, mąkę i sól zmiel razem na proszek. Masło pokrój na kawałki, utrzyj całość na gładko. Dodaj aromat i jajko, zmieszaj tylko do momentu aż całość połączy się.

Przygotuj rabarbar. Rabarbar obierz, a następnie przetnij od dołu do góry (jak bułkę do hamburgera na pół). Pokrój na kawałki wielkości 3cm.

Nadzienie rozłóż na ostudzonym spodzie. Na nadzieniu rozłóż kawałki rabarbaru we wzór jodełki. Owoce posyp 1 łyżeczką cukru.

Piecz przez 45-55 minut, do uzyskania złotego koloru i suchej wykałaczki włożonej w nadzienie.

Przed podaniem ostudź. Posyp cukrem pudrem. Ciasto nadaje się do przechowywania w lodówce przez kilka dni.

Smacznego!

Retro pierożki z konfiturami


Po długiej przerwie :) dziś ekstremalnie szybkie i łatwe ciastka, które przydadzą się na wszelkiego rodzaju spotkaniach przedświątecznych w szkołach i przedszkolach. Dla tych, którym zostało jeszcze sporo przetworów. Przepis z internetowego wydania Kukbuk.

RETRO PIEROŻKI Z KONFITURAMI 
30-35 sztuk 

200g mąki
80g chłodnego masła
100ml śmietanki lub kwaśnej śmietany (dowolnej) 
szczypta soli
1 jajko, żółtko oddzielone od białka
ulubiona gęsta konfitura
cukier puder do posypania

Mąkę zagnieć z masłem oraz szczyptą soli do uzyskania kruszonki, dodaj żółtko, wyrób gładkie ciasto. Gotowe ciasto uformuj w kulę, zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki.
 

Po 30 minutach rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm i szklanką lub foremką wytnij z niego kółka. Na środek każdego połóż płaską łyżeczkę ulubionej konfitury, dżemu lub marmolady, po czym sklej, jak na pierogi. Pierożki ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmaruj roztrzepanym białkiem i nakłuj widelcem.

Blachę wstaw do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piecz do zezłocenia przez około 25 minut. Przed podaniem posyp cukrem pudrem.



Smacznego!

Pesto z pięciu ziół

W natłoku wszystkiego muszę Wam się przyznać, że  zupełnie straciłam serce do gotowania. Jeśli mam być szczera totalnie to nawet właśnie nie czas, bo ten znaleźć zawsze się da, noce przecież są długie :), ale chyba właśnie serce i chęci najbardziej. Robię dania które znam, piekę ciasta które znam, piekę chleby które znam. Rzadko eksperymentuje, rzadko zapraszam gości: w tym roku tylko raz.... Często nie wychodzi mi to, co robiłam już setki razy. Tylko drożdżowe zawsze rośnie jak należy, ot taki mój talent :). Ale oczywiście śledzę i zapisuje nowości do wypróbowania, patrzę co u innych, tylko nowych stron i blogów nie mam czasu szukać. I jeśli już coś robię to na szybko i prosto. Ale to przecież nic złego. Dziś bardzo szybko i letnio, zielono. Przepis wypatrzony na 101 Cookbooks, składniki głównie z parapetu w kuchni. Polecam tą wariację na temat pesto, dużo bardziej wyrazisty, pikantny, lekko orientalny smak. Jeśli nie lubicie pecorino, użyjcie po prostu parmezanu. 
 
PESTO Z PIĘCIU ZIÓŁ
2/3 szklanki

1 1/2 łyżeczki nasion kolendry
1/4 łyżeczki grubej soli morskiej
1 duży ząbek czosnku, obrany
garść migdałów, uprażonych na suchej patelni (schłodzonych)
skórka otarta z jednej cytryny
50 średnich liści bazylii
garść liści rukoli
1/2 łyżeczki świeżych liści oregano
1/4 szklanki posiekanego szczypiorek
3/4 filiżanki startego sera pecorino
ok. 1/4 szklanki / 60 ml oliwy z oliwek extra virgin

Nasiona kolendry upraż na gorącej suchej patelni, aż będą mocno pachnieć, a następnie zetrzyj na proszek w moździerzu. Dodaj sól i czosnek i rozetrzyj na pastę. Dodaj migdały oraz skórkę z cytryny, dokładnie utrzyj do konsystencji masła orzechowego.
\
 
Zacznij dodawać bazylię po kilka liści na raz, a następnie rukolę i oregano. Mieszaj aż wszystko dokładnie się połączy. Na końcu dodaj szczypiorek i pecorino, wymieszaj widelcem, po czym stopniowo dodawaj oliwę z oliwek rozcierając całość tłuczkiem moździerza. Spróbuj i dopraw.  


Gotowe pesto zużyj od razu według potrzeb, nadmiar przechowuj w lodówce. U mnie dziś tradycyjnie, z makaronem. Reszta w lodówce czeka na pomysł, albo na grilla, zrobię wtedy bułeczki lub chleb z takim właśnie pesto.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin