Sernik tiramisu (na zimno)

Jak już pisałam wielokrotnie nie przepadam za sernikami na zimno. Ten jednak jest chyba najlepszym jaki do tej pory zrobiłam, zapewne za sprawą marscapone. Odkrywa on przede mną całą gamę marscaponowych ciast, których chciałabym teraz spróbować :). Smakuje wspaniale, nie jest słodki (pominęłam Marsale w masie serowej, ponieważ według mnie alkohol tam nie pasuje) i IDEALNIE smakuje z filiżanką kawy.

SERNIK TIRAMISU NA ZIMNO
tortownica 23cm

250ml espresso, ostudzonego
2 łyżki cukru
80ml słodkiego wina Marsala - użyłam likieru kawowego Sheridan's
200-250g podłużnych biszkoptów - u mnie 200g
masa serowa
2 łyżeczki żelatyny - u mnie 3 łyżeczki
2 łyżki wody
125g serka śmietankowego typu Philadelphia
40g cukru pudru
250g marscapone
2 łyżeczki słodkiego wina Marsala - pominęłam (nie lubię alkoholu w masach serowych)
300ml śmietanki 30% do ubijania
dodatkowo: posiekana czekolada lub ziarna kawy w czekoladzie do dekoracji

Dno i boki tortownicy posmaruj masłem. Zmieszaj kawę z cukrem i alkoholem, odstaw. Od każdego biszkoptu odetnij końcówki z jednej strony, tak by zostały ci 7cm kawałki.

80ml mieszanki kawowej umieść w małym rondelku. Gotuj bez przykrycia do momentu, aż kawa zgęstnieje i pozostanie jej około 1 łyżki. Odstaw do ostygnięcia.

Biszkopty zanurz w pozostałej mieszance kawowej płaskim końcem. Wyłóż nimi boki tortownicy. Odcięte końcówki i pokrojone pozostałe biszkopty także zanurz w kawie, wysyp nimi dno tortownicy.

masa serowa
Wodę umieść w małej miseczce, posyp ją żelatyną. Rozpuść nad parą wodną, odstaw do ostygnięcia na 5 minut. Ser śmietankowy ubij z cukrem, dodaj marscapone i alkohol, a następnie żelatynę. Całość dokładnie zmiksuj. Ubij śmietanę, dodaj ją do masy serowej, wymieszaj. Masę przełóż do tortownicy, wyrównaj wierzch. Polej zredukowaną kawą i za pomocą wykałaczki lub trzonka łyżki wykonaj kilka ruchów, aby zmieszać nieco kawę z masą serową na wierzchu. Sernik włóż do lodówki na całą noc.

Podawaj udekorowany posiekaną czekoladą lub posiekanymi ziarnami kawy w czekoladzie.

Przepis na ten sernik pochodzi z książki Cheesecakes, baked and chilled wydawnictwa The Australian Women's Weekly. Nauczona doświadczeniem z przepisami na serniki na zimno z innych krajów dodałam więcej żelatyny (i tak należy zrobić).

Ponieważ sugerowane w przepisie ziarna kawy w czekoladzie są w Polsce bardzo drogie, zastąpiłam je z dużym powodzeniem posiekaną gorzką czekoladą, co i wam polecam.

Poza tym minął już miesiąc od kiedy Róża jest z nami i czas przestać oszukiwać siebie, że obecna sylwetka jest jeszcze wynikiem ciąży :). Nie jestem zwolenniczką diet, wyznaję wydaje mi się zdrową zasadę, że lepiej jeść wszystko, tylko w mniejszych ilościach (lub mniej kalorycznie) oraz więcej się ruszać. Tak więc ciast u mnie będzie teraz nieco mniej, choć nie znikną całkowicie. Mam jednak nadzieję, że inne potrawy też przypadną wam do gustu, zwłaszcza że mamy teraz sezon na owoce i warzywa, czyli czas idealny by jeść nieco bardziej lekko.

Smacznego!

12 komentarze:

viridianka pisze...

robiłam kiedyś podobny, tyle że był pieczony. Jako że jestem wielbicielką właśnie tych na zimno ten by mi bardziej smakował na pewno (;

Panna Malwinna pisze...

w zupełności się zgadzam- mniej jeść i się ruszać a figura w mgnieniu oka powróci;))
tiramisu wygląda obłędnie;)

kornik pisze...

Piękny sernik! Z pewnością też pyszny, bardzo lubię tiramisu:)

grazyna pisze...

A ja przepadam za sernikami na zimno! Ten mi się bardzo podoba, notuję przepis :)

Majana pisze...

U mnie też rzadko bywają serniki na zimno. Ja lubię,ale chłopaki nie bardzo;)
Twój wygląda cudnie, tiramisu uwielbiam!:)

aga pisze...

sernik wyglada bardzo smakowicie:) mniam...

myniolinka pisze...

serniki na zimno zdecydowanie ulubione tego lata!

myniolinka pisze...

serniki na zimno do zdecydowany hit tego lata!!!

asieja pisze...

cudowny sernik

Anonimowy pisze...

Z mascarpone... Cudnie.

karmel-itka. pisze...

na zimno znam w wersji tradycyjnej - biszkopt, masa serowa i galaretka z owocami. Ale w wersji tiramisu? Ciekawe, ciekawe. I smakowicie wyglądające ;]

Pozdrawiam :)

Nina pisze...

piękne imię córeczki, naprawdę!

Blog Widget by LinkWithin