Ponieważ Tłusty Czwartek spędziłam na wakacjach (i tak, jadłam tam pączki pod wieloma postaciami), a nie chciałabym, żeby moja osobista tradycja smażenia pączków tylko raz w roku przepadła, dziś dla Was zaległy przepis, który planowałam zrobić w tym roku, gdy jeszcze nie myślałam o urlopie. Hiszpańskie Rosquillas to takie pączki nie pączki, ponieważ nie ma tu drożdży. Niech Was nie zwiedzie też kształt przypominający amerykańskie doughnuty z dziurką. Właściwie poza smażeniem w głębokim tłuszczu nic ich nie łączy z polskim pojęciem pączka. To zupełnie coś innego zarówno w strukturze ciasta, jak i w smaku.
Jest bardzo wiele przepisów na Rosquillas, większość z nich z dodatkiem anyżu. Ja zdecydowałam się jednak na mocno pomarańczowo-cytrynową wersję z Australian Gourment Traveller oprószoną cukrem cynamonowym. Poniżej z lekkimi zmianami 10 sztuk na próbę :).
ROSQUILLAS 10 sztuk
1 duże jajko
125ml płynnej śmietanki 30%
125ml soku wyciśniętego z pomarańczy
skórka otarta z 1/2 cytryny
skórka otarta z 1/2 pomarańczy
65ml oliwy z oliwek
60g cukru
475g mąki pszennej
14g proszku do pieczenia
dodatkowo: 50g cukru pudru, 1/2 łyżki mielonego cynamonu
Zmieszaj razem jajko, śmietankę, sok pomarańczowy, skórkę z obu cytrusów, oliwę z oliwek oraz cukier. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, zalej pozostałymi składnikami, całość połącz, a następnie wyrabiaj przez kilka minut. Podziel ciasto na 10 kawałków, z każdego uformuj wałek. Końce każdego wałka połącz, tak by uzyskać kształt pączka z dziurką (trzeba bardzo dokładnie skleić kawałki ciasta, inaczej pączki utworzą podkowy podczas pieczenia :).
Cukier puder wymieszaj z cynamonem, odstaw.Rosquillas smaż partiami na głębokim tłuszczu (u mnie olej słonecznikowy) rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez 4 minuty lub do momentu zabrązowienia się. Pączki podczas smażenia obróć tylko raz. Usmażone Rosquillas osącz na ręczniku papierowym, następnie przełóż na kratkę do całkowitego ostudzenia. Przed podaniem oprósz hojnie cukrem cynamonowym.
Jak widzicie z przepisu Rosquillas są ekstremalnie proste i bardzo, bardzo szybkie w przygotowaniu. Warto jednak poczekać, aż zupełnie ostygną, smakują wtedy o wiele lepiej.
Smacznego!
5 komentarze:
oooo jakie fajne paczki , jakie smakowite zdjęcia
Wprosilabym sie do ciebie na takiego paczka...
Ciekawa jestem, jak smakują. Bo wyglądają kusząco;)
Świetnie wyglądają te pączki!
Pozdrawiam:)
lubię pączki z dziurką :) ja smażę na rzepakowym - lepiej znosi zmiany temperatur :)
Prześlij komentarz