Rośnie :). Ma już 7 dni. Zastąpił poprzednika, który zniknął w otchłani odpływu jak niechciana złota rybka (nie z mojej ręki!). Długo przymierzałam się do nowego, bo poprzedni lubiłam mocno, a to co się lubi nie tak łatwo zastąpić. Mam nadzieję, że nie będzie zawodził. Dziś upiekłam na nim chleb kielecki z PPG (przepis wkrótce).
Nauczona doświadczeniem ten pewno ususzę, gdy tylko nabierze więcej mocy. Zakwas żytni wg Hamelmana. Przydatna instrukcja obrazkowa u Liski, a dużo pożytecznych informacji w Piekarni po Godzinach.
Moje dzieci co prawda nie powstają z mąki razowej, lecz żytniej chlebowej, ponieważ tylko taką dysponuję i są przykładem, że i na słabszej mące da się co nieco wyhodować :).
Smacznego!
Nauczona doświadczeniem ten pewno ususzę, gdy tylko nabierze więcej mocy. Zakwas żytni wg Hamelmana. Przydatna instrukcja obrazkowa u Liski, a dużo pożytecznych informacji w Piekarni po Godzinach.
Moje dzieci co prawda nie powstają z mąki razowej, lecz żytniej chlebowej, ponieważ tylko taką dysponuję i są przykładem, że i na słabszej mące da się co nieco wyhodować :).
Smacznego!
2 komentarze:
ja przed chwilą dokarmiłam swoj zakwas żeby miał jutro siłę zmierzyć się z jakimś chlebkiem :)
coś mi się wydaje, że powstanie z tego wspaniaaały wypiek ;]
Prześlij komentarz