Risotto z suszonymi pomidorami i pesto

Risotto to jedna z tych potraw, które mogłabym jeść codziennie i właściwie nic innego nie byłoby mi potrzeba. I wytrawnie, i na słodko, z tysiącem możliwych kombinacji. Szybkie i proste w przygotowaniu, a zawsze zaskakujące smakiem. Dzisiejszy przepis bez masła, ale za to z pesto (choć dodatek masła, jeśli upieracie się na klasykę i tu nie zaszkodzi). Przepis z magazynu Food&Wine.

RISOTTO Z SUSZONYMI POMIDORAMI I PESTO
4 porcje

750ml bulionu warzywnego lub drobiowego
1 szklanka (225ml) wody
3 łyżki oliwy z oliwek
1 cebula, posiekana
2 szklanki ryżu do risotto
1/2 szklanki wytrawnego białego wina
1 i 1/4 łyżeczki soli
1/2 szklanki suszonych pomidorów (suchych lub w oleju), posiekanych
świeżo zmielony czarny pieprz
3 łyżki pesto
4 łyżki startego parmezanu

Bulion zmieszaj z wodą i doprowadź do wrzenia, odstaw.

W rondelku lub na patelni rozgrzej olej, dodaj cebulę i smaż, mieszając od czasu do czasu, aż stanie się przezroczysta (około 5 minut). Dodaj ryż i podsmaż go przez około 2 minuty. Wlej wino, dopraw solą i gotuj, aż całe wino wyparuje. Dodaj suszone pomidory i około 1/2 szklanki bulionu do ryżu i gotuj, często mieszając, aż bulion zostanie całkowicie wchłonięty. Kontynuuj gotowanie, dodając po 1/2 szklanki bulionu na raz, pozwalając ryżowi wchłonąć bulion przed dodaniem kolejnej porcji płynu. Gotowe risotto zdejmij z ognia, dodaj pieprz, pesto i parmezan. Całość zamieszaj. Podawaj od razu z dodatkowym parmezanem.

Smacznego!

Chleb polski Tatter - WP #93

Odrabiam zaległości. W 93 edycji Weekendowej Piekarni nie miałam czasu wziąć udziału, ale chleb polski, który był jedną z propozycji Eweliny, wiedziałam że upiekę, gdy tylko nadarzy się okazja. A jeszcze mocniej zachęcił mnie bochenek upieczony przez Ninę - idealnie okrągły, o pięknym wnętrzu. Mój chleb nie ma tak doskonałego kształtu, ponieważ zastraszona lekko uwagą Tatter o niedopuszczeniu do przerośnięcia ciasta, dźgałam ten nieszczęsny chleb palcem raz po raz i w końcu włożyłam do piekarnika. Teraz myślę, że jednak nieco za wcześnie :).

CHLEB POLSKI TATTER
1 bochenek

200g zaczynu zakwasowego żytniego razowego (130% hydracji)
550g mąki białej pszennej chlebowej
50g mąki pszennej razowej
1 łyżka soli
300g letniej wody
2 łyżeczki kminku
opcjonalnie: 1/4 - 1/2 łyżeczki suszonych drożdży

Wszystkie składniki wymieszaj w dużej misce, a potem zagnieć sprężyste gładkie ciasto. Zostaw w szczelnie zakrytej misce na 2 - 2,5 godziny, złóż je w tym czasie 2 - 3 razy. Następnie uformuj owalny bochenek. Umieść go w koszu* i zostaw do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny (krótko, gdy dodane zostały drożdże, dłużej jeśli chleb jest na samym zakwasie). Szybko natnij. Piecz z parą w piekarniku nagrzanym do 260 stopni przez 10 minut, potem obniż temperaturę do 230 stopni i piecz jeszcze 20-25 minut. W połowie pieczenia bochenek obróć, aby obie strony jednakowo się brązowiły.

Uwaga od Tatter:
Należy monitorować ostatnią fermentację i nie dopuścić do nawet najmniejszego przerośnięcia chleba.


* można do ostatniego wyrastania umieścić go w długiej keksówce i potem w niej upiec chleb

Ten chleb bardzo łatwo się wyrabia i formuje, trzyma kształt, a po upieczeniu pięknie pachnie. Miąższ pozostaje długo miękki, a skórka nie twardnieje. Nie jest to więc typowy polski chleb z piekarni :). Polecam!

Smacznego!

Czeski chleb wiejski na zakwasie

Ostatnio ponownie odkrywam chleby, które piecze się na dość sporej ilości zakwasu. Dziś bochenek z przepisu Dorotus, wypatrzony u Oli z bloga Sweet Spoon. To wypiek bardzo prosty, dzięki dodatkowi drożdży szybki i zupełnie bezproblemowy. Piekło go już wiele z Was. Kto jeszcze nie miał okazji powinien spróbować.

CZESKI CHLEB WIEJSKI NA ZAKWASIE
1 bochenek

150g zakwasu żytniego
300g letniej wody
400g mąki pszennej chlebowej
100g mąki żytniej jasnej
1 i 1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka suszonych drożdży (4g) lub 8g drożdży świeżych - u mnie 5g drożdży świeżych

Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i wyrób ciasto (przez 7 - 8 minut). Powinno być luźne i lepkie (można oczywiście wyrabiać także ręcznie). Misę nakryj folią, odstaw na 10 minut by ciasto odpoczęło, po czym wyrób ponownie (przez 5 minut) by było elastyczne. Zostaw na 2 - 2,5 godziny do wyrośnięcia, w ciepłym miejscu.

Następnie uformuj bochenek i przełóż go do obsypanego mąką kosza lub wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami foremki. Pozostaw do wyrośnięcia na około 1 godzinę.

Piekarnik rozgrzej do 240 stopni. Piecz przez 40-45 minut (ja piekłam z parą 10 minut, po czym zmniejszyłam temperaturę do 220 stopni). Przed pokrojeniem ostudź na kratce.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin